wtorek, 25 grudnia 2007

o rany!















Słodko i beztrosko. Świąteczny power. Wakacje przed cudownym 2008. O rany! Jeszcze kilka dni lenistwa. O-panowanie sytuacji, koniugacji, fascynacji...
"Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie", w połowie?

czwartek, 6 grudnia 2007

---























Wszystko to banał. Ten jest przynajmniej mój.

j e n a























Przeglądam czasem archiwa zdjęć z czasów, kiedy jeszcze niekoniecznie wiedziałam, jak naświetlić negatyw, a posiadałam li i jedynie moją intuicję i ukochaną lustrzankę Minolty. Przed kilku dniami znalazłam ten skan. Swoją drogą - totalnie zniszczony. Wspomnienie z Jeny, spędziłam tam trochę czasu.