Z tamtego tygodnia dokładnie pamiętam tylko rozmowę z Viktorem Kolarem. Żeby nie rezygnować z emocjonalności. Że nie jestem produktem. Że jestem sobą. Że siebie akceptuję taką.
Chaos. Obrazy wciąż przesuwają się przed moimi oczami w zastraszającym tempie. Mało radości. (?) Niezapomniane momenty. Interakcje. A po wszystkim strasznie źle i pusto. Wracam do siebie. Powoli. Wciąż tylko błędy widzę. To musi minąć, prawda?
Chaos. Obrazy wciąż przesuwają się przed moimi oczami w zastraszającym tempie. Mało radości. (?) Niezapomniane momenty. Interakcje. A po wszystkim strasznie źle i pusto. Wracam do siebie. Powoli. Wciąż tylko błędy widzę. To musi minąć, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz