wtorek, 25 grudnia 2007

o rany!















Słodko i beztrosko. Świąteczny power. Wakacje przed cudownym 2008. O rany! Jeszcze kilka dni lenistwa. O-panowanie sytuacji, koniugacji, fascynacji...
"Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie", w połowie?

czwartek, 6 grudnia 2007

---























Wszystko to banał. Ten jest przynajmniej mój.

j e n a























Przeglądam czasem archiwa zdjęć z czasów, kiedy jeszcze niekoniecznie wiedziałam, jak naświetlić negatyw, a posiadałam li i jedynie moją intuicję i ukochaną lustrzankę Minolty. Przed kilku dniami znalazłam ten skan. Swoją drogą - totalnie zniszczony. Wspomnienie z Jeny, spędziłam tam trochę czasu.

środa, 28 listopada 2007

piątek, 23 listopada 2007

unsicher bin ich













Gdzieś daleko, dawno temu.

środa, 21 listopada 2007

wtorek, 20 listopada 2007

wieczór

poranek













Wstać rano. Nic nie mysleć. Żadnych nie-miłych wspomnień. Żadnych problemów.

piątek, 9 listopada 2007

wtorek, 6 listopada 2007

jeżeli tylko dojdę gdziekolwiek...

- Czy mógłbyś mi łaskawie powiedzieć, w którą stronę mam pójść stąd?
- Zależy to w dużym stopniu od tego, w którą stronę zechcesz pójść - powiedział Kot.
- Nie zależy mi na tym, w którą... - powiedziała Alicja.
- Więc nie ma znaczenia, w którą stronę pójdziesz - powiedział Kot.
- ...jeżeli tylko dojdę gdziekolwiek - dodała Alicja, chcąc wyjaśnić sprawę.
- Och, z pewnością dokonasz tego - powiedział Kot - jeżeli będziesz szła dostatecznie długo.

Lewis Carroll
Przygody Alicji w Krainie Czarów

z tramwaju
















To nie jest tanie efekciarstwo. To jest po prostu ładne. Dla mnie.
BTW W Krakowie zawsze i wszędzie możesz spotkać kogoś znajomego. Za każdym razem mnie to zadziwia. A może zachwyca.

sobota, 3 listopada 2007

there's more to this than meets the eye

to mój pierwszy post...

...i pierwszy blog. Witam wszystkich potencjalnych zainteresowanych tym, co myślę, jak widzę, co czuję.
Dziś nie rozumiem wiele z tego, co się dzieje, nie mam nawet złudzeń, że zrozumiem. Pewnie najlepiej skoncentrować się na sobie. Dlatego wyłączam empatię na kilka dni.