czwartek, 14 lutego 2008

zamiast








Dziś miało być zdjęcie policjantki Aśki, ale bateria rozładowała się już na peronie w Herbach. A jak robiłam to powyżej... to było lato, zakochałam się w metrze, wymyśliliśmy z Thomasem nasze Versöhnungszigarette, nie poznałam niemieckojęzycznej miłości mojego życia i podobnych odbić swoich zrobiłam tysiące - kaprys taki!
Znów mnie nosi.

Brak komentarzy: