czwartek, 23 października 2008

Berlin Alexanderplatz

Wczoraj na portalu EINESTAGES/Spiegel ONLINE pojawił się artykuł o najsłynniejszym placu Berlina pt. Das Narbengesicht (Twarz w bliznach). Najbardziej wschodnia i ta prawdziwa twarz stolicy Niemiec - piszą autorzy. Hans Kollhof, architekt Berlina, wymarzyl sobie tam kiedyś Manhattan nad Sprewą, wieżowce-biurowce + gigantshoppingpalast. A Alex to wciąż betonowa pustynia i wieża telewizyjna. U Döblina jest wiecznym i wietrznym placem budowy. Z jakichś powodów ja też dokładnie tak go widzę. Poza nazwą z potencjałem na wizytówkę pozostaje Alexanderplatz rozczarowaniem. Dla odwiedzających na pewno. A dla Berlińczyków?
Berlin jest stolicą, ale na skraju bankructwa. I Alex to ta twarz. Ta jedna z wielu.

Przemiany na Alexie i w ogóle Berliner Mitte fotografował Harald Hauswald. W 2007 roku wydał album Alexanderplatz. Fotografische und literarische Erinnerungen (Jaron Verlag, Berlin 2007). Poniżej trzy zdjęcia wybrane moje. Wszystkie pochodzą z książki Hauswalda.






Brak komentarzy: